czwartek, listopad 14, 2024

Limanowa, miasteczko powiatowe w zachodniej Galicyi, stan społeczny i gospodarczy

dr. Franciszek Bujak

Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1902

 

PRZEDMOWA.

Studya gospodarczo-społeczne mają jedną dodatnią stronę, która łatwo się stać może niebezpieczną, t. j. aparat statystyczny. Klasyfikacya faktów i analiza stanów dokonywana przez badacza na podstawie gotowego materyału, zebranego przez innych ludzi bez jego współudziału, jest w zupełności zależna od jego indywidualnego doświadczenia, a więc często może zbaczać od prawdy i różnić się co do znaczenia faktów i stanów dla tych ludzi, których one właśnie dotyczą. Wynik badania może być nawet bardzo głęboki i teoretycznie cenny, ale prawdziwość jego i wartość praktyczna są wątpliwe, jeżeli nie mamy pewności, że wypłynął ze znajomości rzeczywistych stosunków.

Niebezpieczeństwa tego unika badacz, jeżeli sam zbiera materyał bezpośrednio z życia, które się stara poznać wszechstronnie, a przytem nie ogranicza się do własnego doświadczenia i pojmowania rzeczy, ale kontroluje je przez zasięganie informacyi i opinii jak największej ilości ludzi, żyjących wśród badanych stosunków, czyli stara się o współpracownictwo samej ludności badanej. Unika przez to jednostronności i niedokładności a każdy fakt i objaw może ściśle skonstatować i określić.


Ideałem zbierania materyałów statystycznych jest współudział jak najszerszych kół ludności, wszystkich jej warstw i wszystkich stronnictw, czyli powszechna ankieta.

Nie jest to już kwestyą przyszłości, bo taki rodzaj zbierania materyałów musiano już zastosować wszędzie przy badaniu kwestyi robotniczych. Podobne opracowywanie nietylko pojedynczych stosunków społeczno-gospodarczych, ale ich całokształtu, jest jedynie możliwe dla niewielkiego obszaru. Gmina jest takiem skupieniem społecznem, którego coraz głębsze i coraz sumienniejsze badanie może jeszcze rzucić całe snopy światła na społeczeństwo i jego funkcye. Gmina jest bowiem nie tylko zasadniczą komórką w organizmie społecznym, ale także jego modelem. W niej można daleko łatwiej badać związek i zależność wzajemną różnych zjawisk gospodarczych i społecznych. Wzajemne oddziaływanie interesów producentów i konsumentów, kwestyą robotnicza i rzemieślnicza jasno (a nie jaskrawo) się tu objawia i prościej się rozwiązuje, niż w wielkich miastach. U nas tern więcej tego rodzaju badania są uprawnione, że ludność jest mało ruchliwa i zachowuje przez długi czas znaczną ilość niezmienionych warunków i czynników, spędzając całe życie w jednej i tej samej gminie, a to pozwala dobrze poznać i ściśle określić siłę tych czynników i znaczenie tych warunków.

W niniejszej pracy chcę dać obraz stosunków gospodarczo-społecznych małego miasteczka zachodniogalicyjskiego. Miasteczkiem tern jest Limanowa, położona na pograniczu między podgórzem karpackiem, a Karpatami właściwemi, które to pogranicze zaznacza, wprawdzie niedokładnie, linia kolei transwersalnej. Zasadniczą jej cechą jest przedewszystkiem zacofany i opłakany stan gospodarczy, tudzież to, że ludność jej składa się z trzech odrębnych części, nie wiele, a nawet pod wielu względami nic nie mających ze sobą wspólnego. Grupy te są następujące: 1) ludność urzędnicza i należąca do t. zw. wolnych zawodów, żyje z pracy biurowej i umysłowej i stanowi 1/6 część ogółu ludności, tudzież 2) ludność mieszczańska rolniczo-rzemieślnicza i 3) ludność żydowska handlowo-przemysłowa, mniej więcej równe, co do ilości.

Co do tych dwóch cech zasadniczych Limanowa nie stanowi wyjątku w Galicyi, owszem podobnych miasteczek jest u nas znaczna ilość. Choć nie brak im warunków i cech indywidualnych, to jednak nie różnią się między sobą do tego stopnia, aby poznanie jednego z nich nie mogło dać pojęcia o ich ogóle. Jestem przekonany, że opis Limanowej da właśnie wcale dobry pogląd ogólny na stan takich miasteczek. Aby jednak udowodnić, że Limanowa jest zupełnie odpowiednią przedstawicielką tego rodzaju miasteczek, musiałbym je wpierw wszystkie osobiście dokładnie zbadać. Ale wtedy nie ograniczyłbym się do przedstawienia stosunków jednego miasteczka, choćby ono nadspodziewanie odpowiadało danym przeciętnym ogółu, bo niewątpliwie byłoby korzystniej ogłosić wszystkie materyały i dać czytelnikowi obraz wszystkich miasteczek,

Materyały do niniejszej pracy zbierałem z urzędów i od osób prywatnych, które zapytywałem pojedynczo albo po 2 lub 3 równocześnie. Na poszczególne kwestye otrzymywałem od wielu osób piśmienne odpowiedzi, według przedłożonych kwestyonaryuszów. Usilnie starałem się o to, aby udzielane mi wiadomości i daty były możliwie dokładne. Są one jednak przedewszystkiem nierównomierne pod względem chronologicznym, często bowiem brak wykazów i wiadomości z lat dawniejszych, albo też ich zestawienie byłoby zbyt kosztownem (n. p. akta spraw sądowych). Główną podstawą dla statystyki i środkiem zbierania wielu innych danych był dla mnie ostatni spis ludności, dokonany 15 stycznia 1901 r., z którego korzystałem przed odesłaniem go do centralnego biura statystycznego we Wiedniu. Dlatego też odnoszą się wszystkie inne daty do roku 1900.

Metoda opracowania, ułożenie i traktowanie materyału jest w zasadzie takie same, jak w pracy o Maszkienicach, ale, uwzględniając odmienne formy i warunki gospodarcze i społeczne osady z charakterem miejskim, musiałem w układzie wiele zmian zaprowadzić. Wstęp historyczny wypadł nieco obszerniej, albowiem znalazłem wcale obfite materyały w 2 księgach, przechowywanych w sądzie powiatowym oraz licznych papierach i dokumentach, znajdujących się w archiwum miasteczka*. Cyfry i tablice statystyczne, przeze mnie podane, mają na celu przedewszystkiem w zwięzłej i dogodnej do przeglądu formie przedstawiać wszystkie fakta i zjawiska zaobserwowane, gdy o wielu drobniejszych z nich w tekście nie mogło być mowy. Mają one przedewszystkiem odzwierciadlać ile możności wiernie chwilowy stan faktyczny badanej miejscowości** i wcale nie mogą być uważane za cyfry przeciętne pewnej grupy miejscowości. Do danych przeciętnych w badaniach monograficznych nie można wogóle przywiązywać tego znaczenia, co w badaniach ogólniejszych, gdyż mają one właściwą wartość tylko wtedy, jeżeli zostały wyprowadzone z wielkiej ilości poszczególnych danych.

W końcu poczuwam się do miłego obowiązku wyrazić podziękowanie wszystkim mieszkańcom Limanowej, którzy się do mnie odnosili z wielką przychylnością, ułatwiali mi badania i udzielali chętnie wszelkich materyałów urzędowych, dłuższych lub krótszych informacyi i wyjaśnień; jednak niepodobna mi tutaj wyliczać większej części inteligencyi miejscowej tudzież kilkudziesięciu mieszczan i żydów, przy których pomocy powstała niniejsza książka.

*) Materyały te jednak nie wystarczyły do przedstawienia całego rozwoju Limanowy, obraz przeszłości jej jest więc dość fragmentaryczny.
**) Ujęcie materyału w tablice statystyczne jest ważne także dla badaczy, którzyby chcieli porównywać stosunki Limanowej z innemi miasteczkami.

 

WSTĘP.

Limanowa leży przy dawnej drodze z Krakowa do N. Sącza, mianowicie w tern miejscu, gdzie droga ta opuszcza dolinę Łososiny, dopływu Dunajca, a zwraca się w kierunku wschodnio-południowym wprost do N. Sącza doliną rzeczki Sowliny, a następnie wzdłuż szerokiej doliny rzeczki Smolnika. Usadowiła się ona w pobliżu działu wodnego między Smolnikiem a Sowliną, u spływu trzech małych potoków, które ją z trzech stron oblewają i łączą się w rzeczkę Sowlinę, wpadającą po kilkukilometrowem biegu do Łososiny. Od strony północno-wschodniej wznosi się bystro tuż ponad nią Łysa góra (570 m.), oddzielona od wyniosłego łańcucha górskiego (920 m.), między Łososiną a Smolnikiem, malowniczym wyłomem tego ostatniego. Ze szczytu Łysej Góry, ozdobionego krzyżem, otwiera się wspaniały widok na kilka łańcuchów karpackich i na Tatry. Krótką dolinę Starej Wsi zamyka od strony południowej ogromny Cichoń (929 m.), a od strony zachodniej leży wyniosłe wzgórze Lipowego. Ma więc Limanowa otwarty widnokrąg w kierunku wyżej oznaczonej drogi, t. j. ku północnemu-zachodowi i południowemu -wschodowi; choć cały jej obszar pochylony jest ku południowemu-zachodowi, klimat jej nie jest wcale łagodny, bo jest dostępna wszystkim ostrym wiatrom, a wznosi się na 405 m. nad poziom morza. Zmiany temperatury są gwałtowne, silnie się daje odczuwać nagłe opadanie temperatury pod wieczór, a szczególnie surową jest zima. Zdarzające się tu często choroby organów oddechowych mają formy ostre, a przebieg szybki. Opady wodne są znaczne, dochodzą do 900 mm. rocznie, ale ta ich obfitość ma dla Limanowej, położonej w kotlinie, ujemne następstwa. Nieprzepuszczalność tuż pod powierzchnią leżących warstw łupków sprawia, że woda zaskórna wydobywa się na stokach górskich na powierzchnię, tworzy t. zw. »wyniki« i moczary na niektórych gruntach uprawnych, a w miasteczku samem panuje wskutek tego w większej części domów wilgoć i grzyb. Gwałtowne wezbrania potoków górskich i wylewy niszczące prawie corocznie drogi, dają się także we znaki Limanowej.

Limanowa jest ciągle małem miasteczkiem górskiem, mimo że jej rozwój popierają tak ważne czynniki, jak znaczne jarmarki na bydło tudzież okoliczność, że jest siedzibą sądu powiatowego, starostwa i innych urzędów administracyjnych, że ma jedyną w promieniu 4-milowym aptekę i 2 lekarzy. Wszystkie te czynniki ściągają do niej codziennie dosyć licznie ludność okoliczną. Bezpośredni wpływ jej na okolicę, wyrażający się we wzajemnej zależności gospodarczej, jest oczywiście bardzo słaby i teryto-ryalnie ograniczony, bo niema ona sił objąć i wyczerpać wszystkiego, co produkują na zbyt nawet tak biedne górskie wsi, a z drugiej strony nie jest w stanie zaspokoić wszystkich ich potrzeb kulturalnych. Ale nawet tego obecnego swego znaczenia nie posiadałaby Limanowa bez browaru i bez stacyi kolejowej, które chociaż oficyalnie (w nazwach) uważane są za przynależności miasteczka, jednak leżą na obszarze dwóch sąsiednich wsi. Od strony południowej łączy się bezpośrednio z miasteczkiem, oddzielony tylko potoczkiem, obszar dworski w Starej Wsi z browarem i kilkoma budynkami, które mieszczą część szkoły ludowej limanowskiej, salę »Sokoła« i Towarzystwo zaliczkowe w Limanowej. Od strony północno-zachodniej oddziela również potok kilka domów na terytoryum wsi Sowliny, zbudowanych zupełnie tak samo, jak domy w samem miasteczku, a zamieszkałych przez urzędników, pracujących w biurach w Limanowej; nieco wyżej nad tymi domami leży stacya kolejowa.



całość opracowania do pobrania w formacie pdf, pochodzi z zasobów elektronicznych Harvard College Library, a zeskanowana dzięki programowi Google Book Search.